3 najlepsze spektakle w tym tygodniu
TEATR WSPÓŁCZESNY
LUDZIE I ANIOŁY
"Ludzie i anioły" to doskonale napisana komedia, obfitująca w nieoczekiwane, nierzadko komiczne zwroty akcji i jak każda inteligentna zabawa, nie pozbawiona jest poważnych refleksji.
Wiktor Szenderowicz (rocznik 1958) jest satyrykiem, scenarzystą i reżyserem, znanym z wnikliwej i ciętej krytyki rosyjskich elit.
OBSADA: Sławomir Orzechowski, Andrzej Zieliński, Zbigniew Suszyński, Leon Charewicz, Michał Piela, Sebastian Skoczeń, Jacek Bursztynowicz, Janusz R. Nowicki, Jan Pęczek
NAJBLIŻSZE TERMINY SPEKTAKLU: 22.01, 23.01
RECENZJE
"Teatr Współczesny działa uzależniająco, a takie sztuki jak "Ludzie i anioły" sprawiają, że widz wcale nie ma ochoty opuszczać sali.
Gdy mowa o aniołach, otwiera się zaludniona wyobrażeniami przestrzeń. Od tych uskrzydlonych, z mieczem w dłoni, jakie można znaleźć na wielu obrazach, które w kulturze europejskiej pojawiały się już od czasów starożytnych, po te nieco bardziej ludzkie, z wadami i intrygującymi cechami charakteru. W literaturze mamy odniesień bez liku, w kinematografii anioły także spełniają bardzo ważną rolę, będąc albo głównymi bohaterami różnych produkcji, albo ważnymi postaciami drugoplanowymi. Niezależnie od tego jaką funkcję pełnią w przedstawianej historii anioły, czy mitologia anielska, ciągle wzbudzają one ogromne zainteresowanie. Trudno się zresztą oprzeć urokowi historii związanych z anielską aktywnością. Bywają jednak te mniej urocze historie, te z aniołami, które nie mają słodkich twarzyczek, łabędzich skrzydeł i które niekoniecznie są po tej jakby się zdawało oczywistej, dobrej stronie." CZYTAJ DALEJ
"Ludzie i anioły, Wiktor Szenderowicz, reż. Wojciech Adamczyk, Teatr Współczesny
W końcu trafiłam na spektakl, który rozśmiesza każdym słowem, każdym gestem, każdą sceną. Niebanalna historia opowiedziana przez znakomity duet. Czysta komedia! To musiało się udać i wyszło rewelacyjnie!" CZYTAJ DALEJ
TEATR POLONIA
KTO SIĘ BOI VIRGINII WOOLF?
Wielki tekst teatralny. Arcydzieło Edwarda Albeego, tym razem w tłumaczeniu i reżyserii Jacka Poniedziałka. Noc. Kampus niewielkiej uczelni. Marta i George – małżeństwo z długim stażem mimo późnej pory przyjmuje gości. Odwiedza ich młode małżeństwo – Nick i Skarbie. Młodzi niespodziewanie zostają wciągnięci w kłótnię pomiędzy gospodarzami. Następuje alkoholowa noc pełna goryczy, wzajemnych oskarżeń i upokorzeń. W miarę jak konflikt narasta okazuje się, że związkowi Nicka i Skarbie też daleko do ideału... Cała czwórka podejmuje dziwną, tajemniczą grę, w wyniku której runą od dawna pielęgnowane pozory, a na jaw wyjdą głęboko skrywane tajemnice...
Od powstania dramatu, poprzez tysiące inscenizacji i interpretacji, szczególnie tej filmowej z rolami Elizabeth Taylor i Richarda Burtona, historia ta fascynuje i zatrzymuje widzów, każąc im robić własny rachunek sumienia.
SPEKTAKL PRZEZNACZONY DLA WIDZÓW OD 15. ROKU ŻYCIA
OBSADA: Ewa Kasprzyk, Krzysztof Dracz, Agnieszka Więdłocha/Agnieszka Żulewska, Antoni Pawlicki/Piotr Stramowski
NAJBLIŻSZE TERMINY SPEKTAKLU: 23.01, 24.01
RECENZJE
„Problem ze spektaklem w Polonii tkwi jednak w błędnym rozpoznaniu, i to na wielu poziomach. Scenografia Michała Korchowca z każdym aktem bardziej uboga, bo redukowana, przenosi dramat w sferę symboliczną, nie mówiąc o tym, że jest mało funkcjonalna i zwyczajnie odstręczająca. Z tym można się pogodzić, ale skąd ołtarzyk na cześć syna, palenie świec? Przecież to dramat, w którym ból pijackiej nocy bierze się z konkretnych zachowań i tęsknot, jest namacalny, nie ucieka w tanią symbolikę. U Poniedziałka natomiast odbywa się nie wiedzieć czemu przedziwna ludzko-ludzka msza.” CZYTAJ DALEJ
„Doskonała gra bohaterów przyprawiała o gęsią skórkę, a rekwizyty uautentyczniały miejsce akcji, ponadto delikatna muzyka, nie wysuwająca się na pierwszy plan, lecz pozostająca podkreśleniem wydarzeń pasowała idealnie. Świetnym dowodem na ostateczny sukces były owacje na stojąco, które nagrodziły warszawskich aktorów.” CZYTAJ DALEJ
NOWY TEATR
FRANCUZI
eatralna wyprawa Krzysztofa Warlikowskiego w poszukiwaniu źródeł dzisiejszej europejskiej świadomości i tożsamości. Początkiem jest monumentalna powieść Marcela Prousta „W poszukiwaniu straconego czasu”, która portretuje społeczeństwo w trakcie fundamentalnej zmiany związanej z utratą znaczenia dawnej hierarchii, eksplozją jawnego antysemityzmu, a przede wszystkim wybuchem pierwszej europejskiej wielkiej wojny. Nawiązując do stwierdzenia Gilles’a Deleuze’a, że „powracają jedynie ci zmarli, których nazbyt szybko i nazbyt głęboko zakopano”, Warlikowski wzywa Prousta by toczyć dzisiejszą debatę o Europie.
Równoległość czasu i zmagania, które prowadził z materią czasu Proust zobowiązują do tworzenia sytuacji równoległych. Ideą spektaklu nie jest tworzenie scenicznego ekwiwalentu powieści, ale znalezienie świata równoległego, struktury, przez którą przewleczemy naszą epokę jak przez precyzyjne ucho igielne krytycznego spojrzenia Prousta, z zachowaniem jego szczególności i ostrości widzenia i błyskotliwego poczucia humoru. Pogrążeni wśród czasu, który nie ma struktury linearnej, zbliżamy się do radykalnego obrazu Prousta, w miejscu do tego idealnym, w którym krążą energie społeczne i duchowe, czyli w teatrze.
Premiera: 21 sierpnia 2015 w ramach Ruhrtriennale, interdyscyplinarnego festiwalu w Zagłębiu Ruhry pod arytystycznym kierownictwem Johana Simonsa.
OBSADA: Magdalena CIELECKA, Marek KALITA, Agata BUZEK / Magdalena POPŁAWSKA, Maciej STUHR, Jacek PONIEDZIAŁEK, Mariusz BONASZEWSKI, Ewa DAŁKOWSKA, Małgorzata HAJEWSKA-KRZYSZTOFIK, Zygmunt MALANOWICZ, Bartosz GELNER, Maja OSTASZEWSKA, Claude BARDOUIL / Łukasz PRZYTARSKI, Piotr POLAK, Maria ŁOZIŃSKA , Wojciech KALARUS, Michał PEPOL / Marcin ZDUNIK
NOWY TEATR
FRANCUZI
eatralna wyprawa Krzysztofa Warlikowskiego w poszukiwaniu źródeł dzisiejszej europejskiej świadomości i tożsamości. Początkiem jest monumentalna powieść Marcela Prousta „W poszukiwaniu straconego czasu”, która portretuje społeczeństwo w trakcie fundamentalnej zmiany związanej z utratą znaczenia dawnej hierarchii, eksplozją jawnego antysemityzmu, a przede wszystkim wybuchem pierwszej europejskiej wielkiej wojny. Nawiązując do stwierdzenia Gilles’a Deleuze’a, że „powracają jedynie ci zmarli, których nazbyt szybko i nazbyt głęboko zakopano”, Warlikowski wzywa Prousta by toczyć dzisiejszą debatę o Europie.
Równoległość czasu i zmagania, które prowadził z materią czasu Proust zobowiązują do tworzenia sytuacji równoległych. Ideą spektaklu nie jest tworzenie scenicznego ekwiwalentu powieści, ale znalezienie świata równoległego, struktury, przez którą przewleczemy naszą epokę jak przez precyzyjne ucho igielne krytycznego spojrzenia Prousta, z zachowaniem jego szczególności i ostrości widzenia i błyskotliwego poczucia humoru. Pogrążeni wśród czasu, który nie ma struktury linearnej, zbliżamy się do radykalnego obrazu Prousta, w miejscu do tego idealnym, w którym krążą energie społeczne i duchowe, czyli w teatrze.
Premiera: 21 sierpnia 2015 w ramach Ruhrtriennale, interdyscyplinarnego festiwalu w Zagłębiu Ruhry pod arytystycznym kierownictwem Johana Simonsa.
OBSADA: Magdalena CIELECKA, Marek KALITA, Agata BUZEK / Magdalena POPŁAWSKA, Maciej STUHR, Jacek PONIEDZIAŁEK, Mariusz BONASZEWSKI, Ewa DAŁKOWSKA, Małgorzata HAJEWSKA-KRZYSZTOFIK, Zygmunt MALANOWICZ, Bartosz GELNER, Maja OSTASZEWSKA, Claude BARDOUIL / Łukasz PRZYTARSKI, Piotr POLAK, Maria ŁOZIŃSKA , Wojciech KALARUS, Michał PEPOL / Marcin ZDUNIK
NAJBLIŻSZE SPEKTAKLE: 24.01, 25.01, 26.01, 27.01
RECENZJE
"Spektakl ma wszystko, czego należy oczekiwać od wysokobudżetowej produkcji teatralnej przeznaczonej na międzynarodowe rynki." CZYTAJ DALEJ
"Oniryczny, eteryczny teatr hipnotyzujący widza, który zniesie 4,5 godzinny spektakl. Jest widzem ciekawym, ufnym. Poszukuje zjawisk niebanalnych w sztuce. Zna, lubi, uwielbia lub chce poznać teatr Krzysztofa Warlikowskiego, jego aktorów, stylistykę, formę wypowiedzi, sposób komunikacji, kompozycji przekazu. Intelektualnie wyśrubowaną narrację, tematy trudne, przeestetyzowane, rozwleczone do granic wytrzymałości, a nawet łamiące kręgosłup przyzwyczajeń, preferencji, racji. Stereotypów, skostniałych systemów wartości. Pamiętajmy, że artyści mieli kilka miesięcy na przenicowanie, skomponowanie, dopracowanie całości. Treści, tematu, problemów, formy. Portretów scenicznych swoich bohaterów. My, widzowie, nie mamy tej szansy. Mamy mniej czasu. Otrzymujemy produkt gotowy. Ale czy my jesteśmy nań gotowi? Każdy musi przekonać się o tym osobiście. Jeśli tylko się zdecyduje." CZYTAJ DALEJ
Komentarze
Prześlij komentarz