3 najlepsze spektakle w tym tygodniu

TEATR KAMIENICA
TEST




Wybór przed którym stanie małżeństwo - Pola (Daria Widawska/ Ilona Wrońska) i Daniel (Mariusz Słupiński/ Leszek Lichota) nie jest prosty. Z pozoru niewinna, towarzyska gra niesie za sobą poważne konsekwencje, gdy na stół zostają wyłożone realne pieniądze.Gdy każde z małżonków chce zdecydować się na inną opcję, rozpoczyna się małżeńska walka na argumenty, która niespodziewanie wymyka się spod kontroli. Na jaw wychodzą pikantne szczegóły z życia pary, które stają się prawdziwą pożywką dla ich…przyjaciół – milionera Bruna (Jarosław Boberek) oraz młodziutkiej psycholożki Beaty (Aleksandra Grzelak/Michalina Sosna). Niewinna gra uwalnia demony, a emocje wymykają się spod kontroli. Pozornie błahy test okazuje się być życiową próbą i wyborem pomiędzy miłością a pieniędzmi.

Test, którego autorem jest Jordi Vallejo Duarrito to niezwykle ujmująca sztuka o miłości, kłamstwach i ukrytych pragnieniach. Spektakl objawia siłę zarówno prawdziwych uczuć, jak i pieniędzy dla ludzi XXI wieku.

Mistrzowski dialog i wciągająca fabuła sztuki sprawiają, że widz staje się uczestnikiem tej niełatwej gry. Czy test – swoista próba przyzwoitości i moralności pokaże kim naprawdę jesteś?




OBSADA: Daria Widawska/Ilona Wrońska, Mariusz Słupiński/Leszek Lichota, Jarosław Boberek, Aleksandra Grzelak/Michalina Sosna

NAJBLIŻSZE TERMINY SPEKTAKLU: 15.10, 16.10, 17.10, 18.10

RECENZJE

"Warto wybrać się na ten spektakl i zobaczyć tę zmianę nastrojów i w ogóle zachowań najbliższych sobie ludzi. Trzeba przyznać, że cała czwórka aktorów gra w sposób tak wiarygodny, że chwilami odnosi się wrażenie, iż siedzi się za lustrem weneckim lub w czapce niewidce  i uczestniczy w realnej rozmowie. Już po zakończeniu spektaklu, gdy publiczność premierowa dzieliła się wrażeniami, wielokrotnie można było usłyszeć zdanie typu: „No, patrząc na Boberka, zupełnie jakbym widziała Iksińskego” lub „Całe szczęście, że się powstrzymałem, bo już chciałem wstać i zgasić tę mądralę [ to o pani psycholog ]. Bredziła zupełnie jak Ygrekowska”. CZYTAJ DALEJ

TEATR IMKA
POZYTYWNI



Pozytywni to szalona opowieść o tolerancji, akceptacji i poszukiwaniu szczęścia w gwiazdorskiej obsadzie. Na tragikomiczną sesję terapeutyczną zapraszają Olga Bołądź, Magdalena Boczarska, Janusz Chabior, Łukasz Simlat, oraz reżyser: Krzysztof Czeczot.

Będzie śmiesznie, będzie wzruszająco, będzie POZYTYWNIE!



OBSADAMagdalena Boczarska/Grażyna Wolszczak, Olga Bołądź, Janusz Chabior i Łukasz Simlat

NAJBLIŻSZE TERMINY SPEKTAKLU: 20.10, 21.10

RECENZJE

„Ukazanie takich problemów jak homoseksualizm, transseksualizm, antysemityzm czy HIV w sposób komediowy to oczywiście nie grzech, a być może wyzwanie dla obsady i twórców. Nie zmienia to jednak faktu, że „Pozytywni” to niejako spektakl dla leniwych widzów, którzy obronną ręką wychodzą w zderzeniu z kontrowersją.” Pełna recenzja dostępna TUTAJ.

TEATR POLONIA
ZAPISKI Z WYGNANIA 


„Zapiski z wygnania” to bardzo osobiste wspomnienia Sabiny Baral, dwudziestoletniej emigrantki roku 1968, która wyjechała razem z rodzicami.
„Ile cierpienia można znieść, zanim się nie oszaleje? Powychodzili z lasów, z dziur w ziemi, z szaf, piwnic i strychów, wyszli półżywi z obozów, wrócili z Syberii i Kazachstanu, do domu, do Polski. A potem, przez następne dwadzieścia trzy lata nie wyjechali (...). Chcieli mieszkać tutaj, tu, gdzie się urodzili ich rodzice i gdzie się urodziły ich dzieci – my. Po wojennej gehennie, po latach cierpienia i strachu, mimo wszystko jeszcze raz zadecydowali, że Polska to ich kraj. I tych ludzi po 1968 roku Polska wyrzuciła”.



OBSADA: Krystyna Janda
NAJBLIŻSZE TERMINY SPEKTAKLU: 18.10, 19.10, 20.10
RECENZJE
„Zapiski z Wygnania" nie szukają winnych, nie zadają pytań - bo dla wygnanych odpowiedzi nie mają już znaczenia - nie ranią, ale w swej niezwykle minimalistycznej formie poruszają i wstrząsają. Przez dwie godziny trudno oderwać wzrok od tego, co dzieje się na scenie, choć z pozoru dzieje się tak niewiele. Janda hipnotyzuje, słowami Baral przedstawia tak naprawdę zapiski z Polski, teraźniejszej, aktualnej i być może tej przyszłej wciąż niepotrafiącej uczyć się na błędach." CZYTAJ DALEJ
"Na scenie towarzyszą jej tylko muzycy, którzy akompaniują do śpiewanych czy też melorecytowanych na żywo utworów Osieckiej, Młynarskiego, wierszy Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i Tuwima. To przeplatanie tekstu muzyką działa w potężny sposób: Janda hipnotyzuje, wbija w fotel, z każdą kolejną minutą jej przekaz staje się mocniejszy, a widzowie nie mogą zostać obojętni. Ja sama od połowy spektaklu siedziałam zalana łzami, bo dramatyczne świadectwo tamtego czasu to jedno, a fakt, że historia lubi się powtarzać, a często o niej zapominamy to druga rzecz. Przerażająca." CZYTAJ DALEJ 



Komentarze