Teatr na Dzień Matki


Ten wyjątkowy dzień zbliża się wielkimi krokami, dlatego dziś przygotowałyśmy dla Was subiektywny spis spektakli, na które warto wybrać się ze swoimi Mamami. Mamy nadzieję, że wśród naszych propozycji każdy znajdzie coś dla siebie, a prezent w postaci biletu do teatru i wspólnie spędzonego czasu na pewno będzie trafiony! :)

TEATR CAPITOL
DI, VIV I ROSE



Trzy przyjaciółki na scenie i w życiu prywatnym. Studenckie życie, pierwsze miłości, wariackie decyzje. Jak wpływają na ich dalsze życie? Wyjątkowa okazja aby zerknąć „od kuchni” na relacje bratnich dusz na scenie. Kobiet nieprzeciętnych, zabawnych i ciekawych życia. Codzienność ale bez rutyny. Pełny opis spektaklu dostępny TUTAJ.



OBSADA: Joanna Brodzik, Małgorzata Lipmann, Daria Widawska

NAJBLIŻSZE TERMINY SPEKTAKLU: 25.05


          

RECENZJE:

"Di, Viv i Rose” jest sztuką o trzech dziewczynach, które poznają się w akademiku i pozostają ważne dla siebie na zawsze. To opowieść o tym, że znój życia da się znieść (tylko?) dzięki przyjaźni. Dzięki znakomitemu aktorstwu to jest wartościowo spędzony czas. Ale nie mogę powiedzieć, że to dobry spektakl." CZYTAJ DALEJ.

"Zimowy sobotni  wieczór w teatrze był dla mnie niezwykłym i zaskakującym przeżyciem. Poszłam do Teatru Capitol, spodziewając się zabawnego tekstu o relacjach między kobietami – wyszłam pełna wątpliwości i pytań o to, na czym polega przyjaźń w babskim świecie." CZYTAJ DALEJ.

"Di, Viv i Rose to skomplikowany przypadek. Z jednej strony bawi lekkimi scenami, z drugiej zaskakuje mocnym zwrotem akcji. Przyznam, że początkowo byłam bliska rozczarowaniu, bo spodziewałam się landrynkowej historii. Tymczasem Di, Viv i Rose to słodko-gorzka opowieść pełna wielu emocji i prawdziwych wzruszeń. Ujmuje różnorodnością, zaskakuje realizmem, przywraca nadzieję." CZYTAJ DALEJ.

"Siłą spektaklu jest na pewno bezpretensjonalne aktorstwo, trzy panie świetnie uchwyciły i wydobyły niuanse charakterologiczne granych postaci. Nie gwiazdorzą, nie mizdrzą się do widza, tworzą zgrane trio. A Daria Widawska będzie bez wątpienia pupilką publiczności.
Duża w tym zasługa Macieja Kowalewskiego, reżysera spektaklu, który oparł widowisko na relacjach łączących bohaterki, jednocześnie subtelnie podkreślając różnice charakterologiczne Di, Viv i Rose." CZYTAJ DALEJ.

TEATR POLSKI
WUJASZEK WANIA

„Wujaszek Wania” bez skreśleń. Słowo po słowie. Ivan Wyrypajew pozwala Autorowi, by przemówił sam w swoim imieniu. Od początku do końca, traktując tekst jak nienaruszalną partyturę, opowiada historię, która zdarzyła się w wiejskiej posiadłości Wojnickich, między przybyciem a wyjazdem profesora Sieriebriakowa i jego pięknej żony Heleny.
Między słowami ukryta jest, drobiazgowo zbudowana, opowieść o epoce, która przeminęła, o ludziach, których już nie ma... Ale został język teatralny, który się nie wyczerpał, nie zestarzał. Czechow ukazując powierzchnię życia, daje obraz głęboki i pełen namiętności. Obraz, który nie wymaga uwspółcześniania, by był współczesny.


OBSADA: Teresa Budzisz - Krzyżanowska, Karolina Gruszka/Magdalena Różczka, Marta Kurzak/Ewelina Pankowska, Anna Nehrebecka, Dariusz Chojnacki, Marcin Jędrzejewski, Szymon Kuśmider, Andrzej Seweryn, Maciej Stuhr

NAJBLIŻSZE TERMINY SPEKTAKLU: 26.05, 27.05

           

RECENZJE

"Wyrypajew zrobił przedstawienie znakomite. Dobiegają mnie głosy, że to spektakl klasyczny, z tym jednak sformułowaniem bym uważał. Bo „Wujaszek Wania”Wyrypajewa jest tylko z pozoru klasyczny. Lub inaczej: tak bardzo klasyczny, że wręcz awangardowy. Dla mnie to przede wszystkim przedstawienie-zwierciadło, odbijające to, co się przed nim postawi. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Wyrypajew w pewnym sensie zrobił spektakl także o sobie. Wszak sam jest przecież po troszę wujaszkiem Wanią. My, widzowie, przybyliśmy – niczym Sieriebriakow – do jego „majątku” w Teatrze Polskim, narobiliśmy hałasu, przy okazji dowiadując się niewygodnej prawdy o sobie, obraziliśmy się i opuściliśmy majątek w popłochu. Wujaszkowi Wani nie pozostaje nic innego, jak wypisać rachunki i pracować.  I niech pracuje! Oglądać efekty tej pracy to na razie czysta przyjemność!" CZYTAJ DALEJ

TEATR 6 PIĘTRO
BÓG MORDU


BÓG MORDU to wybuchowa mieszanka błyskotliwego tekstu i brawurowej gry aktorskiej, które  sprawiają, że z twarzy widzów od początku do końca przedstawienia nie schodzi uśmiech, ale z tyłu głowy pojawia się refleksja. To intrygujący portret różnorodnych damsko-męskich relacji i stosunków wewnątrzmałżeńskich oraz obraz współczesnego, wcale nieprostego, rodzicielstwa.

To spektakl który najkrócej określić można jako “słodko-gorzką bombę emocjonalną”. Wszystko rozpoczyna się od rozsądnej, wyważonej rozmowy dwóch par małżeńskich, które spotkały się by spisać oświadczenie o bójce swoich dzieci w parku. Jest niezwykle kurtuazyjnie i zabawnie, ale każde kolejne wypowiadane ze sceny słowo przybliża widzów do momentu w którym bohaterom opadną maski tolerancji i przyzwoitości, a swoje prawdziwe oblicze pokaże tytułowy “bóg mordu”.

Na podstawie tekstu tej sztuki Roman Polański nakręcił swój głośny film “Rzeź”.




OBSADA: Anna Dereszowska, Jolanta Fraszyńska, Cezary Pazura, Michał Żebrowski

NAJBLIŻSZE TERMINY SPEKTAKLU: 24.05, 25.05, 05.06, 06.06



RECENZJE:

"Chociaż w sztuce obie płcie są poddane równie morderczej krytyce, publiczność reaguje mocniej na śmiesznostki kobiet i wychwytuje każdy moment, kiedy faceci nad nimi górują." Pełna recenzja dostępna CZYTAJ DALEJ

TEATR IMKA
POLOWANIE NA ŁOSIA


"POLOWANIE NA ŁOSIA" jest kolejną produkcją teatralną Fundacji Garnizon Sztuki. Tak jak poprzedni spektakl, realizuje misję Fundacji podejmując ważne społecznie tematy. Spektakl „POZYTYWNI" poruszał temat szeroko pojętej tolerancji. Tym razem akcent położony został na uniwersalną potrzebę wolności, konflikt pokoleń, kryzys towarzyszący wchodzeniu w dorosłość i zagubieniu człowieka we współczesnym świecie. Spektakl „POLOWANIE NA ŁOSIA" koncentruje się na sytuacji młodego człowieka, który musi poradzić sobie z otaczającą go rzeczywistością, a nierzadko ciągnąć też za sobą bagaż doświadczeń swoich rodziców.
Eliza i Konrad przygotowują uroczystą kolację dla rodziców dziewczyny. Zamierzają poinformować ich o swoich zaręczynach. Jednak niespodziewanie zjawia się były terapeuta i kochanek dziewczyny. Wybucha gwałtowna awantura, która kończy się próbą morderstwa. Niedoszły trup zostaje schowany w szafie, a rodzice już dzwonią do drzwi..

„POLOWANIE NA ŁOSIA" Michała Walczaka, jednego z najciekawszych dramatopisarzy młodego pokolenia i twórcy kultowego już dziś „Pożaru w burdelu", to czarna komedia; humor przeplata się z grozą, groteska z realizmem. Zabawna, a przy tym mocno ironiczna. To obraz naszej niedojrzałości, niezdecydowania i problemów z uczuciami. Walczak znakomicie żongluje konwencjami, łączy różne style i gatunki. To opowieść o lękach, frustracjach i zagubieniu młodego człowieka – podana w ironiczny, metaforyczny sposób.

„POLOWANIE NA ŁOSIA" to współczesna komedia - nie dość, że czarna to jeszcze romantyczna. Niejednoznaczna, niebanalna, słodko – gorzka, znakomita!









OBSADA: Agnieszka Więdłocha / Karolina Bacia, Antoni Pawlicki / Jakub Gawlik, Piotr Cyrwus / Piotr Dąbrowski, Grażyna Wolszczak, Leszek Lichota / Łukasz Konopka

NAJBLIŻSZE TERMINY SPEKTAKLU: 16.06

            

RECENZJE

"Zanim zajmiemy się łosiem, będziemy śmiać się dużo i często. Abstrakcyjny tytuł komedii granej w Teatrze IMKA - "Polowanie na łosia" - przystaje do rodzaju humoru, jakim przesiąknięte są dialogi tej sztuki. Zresztą realizatorzy uprzedzają widza: to współczesna komedia - nie dość, że czarna, to jeszcze romantyczna. Dwoje młodych ludzi, którzy są bohaterami sztuki, niewątpliwie się kocha." CZYTAJ DALEJ.


"Ta zbiorowa reżyseria w IMCE dała dobry efekt, bo zamiast metaforycznego nastroju otrzymaliśmy zgrabną czarną farsę, z dużym tempem, aktorską sztuką na dobrym poziomie i ze zrozumiałym przesłaniem dla widza w każdym wieku. Po latach, które minęły od prapremiery, model popularnego wśród młodych ludzi związku partnerskiego rozumiemy już dużo lepiej. Na scenie zobaczyliśmy, że współczesne pary trzyma przy sobie mieszanka konformizmu i strach przed samotnością. Rozliczanie się z przeszłością to przysłowiowy „trup w szafie”, tym razem dosłowny. Mężczyźni nie potrafią pogodzić się z odejściem swojej kobiety nawet wtedy, gdy mają rodzinę i dzieci." CZYTAJ DALEJ.

Komentarze